W watasze powitajmy Leona! :)
Imię: Leon
Przezwisko: Leo, Emo
Wiek: 3 lata
Rasa: wodny i cienia
Moce: czyta w myślach, w 100% panuje nad wodą i mrokiem,
Zakochany/a: szuka tej jedynej
właściciel: wiktoria-12
wtorek, 18 listopada 2014
sobota, 8 listopada 2014
Od Moona
Szczęście... Brak wilkołaczenia przez miesiąc. Fiu! Mam spokój przynajmniej przez kilka tygodni , żeby napisać kolejny artykuł do gazety. Moje życie chodzi w kółko: Wilkołak , reportaż , wilkołak , reportaż i tak dalej. Nie mam ani dziewczyny , ani partnerki , ani szczeniaków , ani rodziny. Nawet kumpla w watasze! Nikt się moim życiem nie przejmuje. Wybrałem się na zwiady , żeby zobaczyć czy są nowiny idealne do gazety. Włożyłem węgiel za ucho i wziąłem kartkę papieru. Chodziłem w kółko. No tak... Piknik alph. A jak jest piknik alph , to każdy jest w swoim ulubionym miejscu. Cichym i spokojnym. Natknąłem się na waderę. Postanowiłem przeprowadzić z nią wywiad , może dowiem się czegoś fajnego? Podszedłem do niej.
-Witaj , jestem Moon , chciałbym przeprowadzić z tobą wywiad.
Nimfadora?
-Witaj , jestem Moon , chciałbym przeprowadzić z tobą wywiad.
Nimfadora?
Od Verdim'a
-Rosco , nie bądź głupi! Arty jest moją dziewczyną , ale...-Mruknąłem.
-Ale co? Powinniście być partnerstwem przed naszym urodzeniem! Przecież mówiliście , że znacie się od szczeniaka!-Warknął Rosco.
-No tak , lecz ja nie jestem godny alphy. -Posmutniałem. Kochałem Arty i byłem gotów oddać za nią wszystko , ale i zarazem byłem strasznym tchórzem i bałem się zostać ,,alphą''.
-Ale Arty nie będzie alphą główną. A przynajmniej tak słyszałem od taty.-Powiedział Rosco.
-A może i masz rację?-Podbiegłem do mojej torby. Znalazłem amulet strachu , ale nawet nie warzyłem się go dotknąć. Wyjąłem kilka ametystowych kamieni. Kupiłem pierścionek zaręczynowy... Ale kiedy wróciliśmy z Rosco , ani Arty ani Glimmer nie było.
Ktoś?
-Ale co? Powinniście być partnerstwem przed naszym urodzeniem! Przecież mówiliście , że znacie się od szczeniaka!-Warknął Rosco.
-No tak , lecz ja nie jestem godny alphy. -Posmutniałem. Kochałem Arty i byłem gotów oddać za nią wszystko , ale i zarazem byłem strasznym tchórzem i bałem się zostać ,,alphą''.
-Ale Arty nie będzie alphą główną. A przynajmniej tak słyszałem od taty.-Powiedział Rosco.
-A może i masz rację?-Podbiegłem do mojej torby. Znalazłem amulet strachu , ale nawet nie warzyłem się go dotknąć. Wyjąłem kilka ametystowych kamieni. Kupiłem pierścionek zaręczynowy... Ale kiedy wróciliśmy z Rosco , ani Arty ani Glimmer nie było.
Ktoś?
piątek, 7 listopada 2014
Od Rosco
-Glimmer!-Warknąłem na siostrę. Byliśmy za mali , żeby brać udział w rodzinnym pikniku. Zostaliśmy więc z ciocią Artemisą i Wujkiem Verdimem , bo oni nie mieli ochoty pójść na piknik. A raczej Artemisa. Ona należy do rodziny alph , a Verdim to jej chłopak. Ale z Glimmer obstawiamy , że Verdim niedługo oświadczy się Artemisie. Dałem kuksańca Glimmer.
-Może pomożemy Verdimowi w oświadczynach?-Szepnąłem do siostry.
-Tia , tylko jak.
-Hm... Powiemy żeby się jej oświadczył. Ty zajmiesz Artemisę , a ja w tym czasie pomogę w przygotowaniach.
-Ok.-Pobiegliśmy w dwie strony.
-Arty , nie sądzisz , że Verdim powinien się tobie oświadczyć?-Zagadnęła Glimmer.
Artemisa? Verdim? Glimmer?
-Może pomożemy Verdimowi w oświadczynach?-Szepnąłem do siostry.
-Tia , tylko jak.
-Hm... Powiemy żeby się jej oświadczył. Ty zajmiesz Artemisę , a ja w tym czasie pomogę w przygotowaniach.
-Ok.-Pobiegliśmy w dwie strony.
-Arty , nie sądzisz , że Verdim powinien się tobie oświadczyć?-Zagadnęła Glimmer.
Artemisa? Verdim? Glimmer?
Szczeniaki Kiry i Ronta!
Przedstawiamy szczeniaki Kiry i Ronta! :) Gratulacje od watahy! ;)
Rosco/Syn/Wilk czarnej magii
Gdy dorośnie:
Glimmer/Córka/Wilczyca miłości
Gdy dorośnie:
Rosco/Syn/Wilk czarnej magii
Gdy dorośnie:
Glimmer/Córka/Wilczyca miłości
Gdy dorośnie:
Od Alex'a
Nowe terytorium , nowe sojusze , nowe wilki , nowe wszystko. Tak , musieliśmy się przenieść. Nie wygramy z krwiożercami. Fistaszek i Żelka muszą się pogodzić , że Mentos jeśli chce to niech wraca. Łaski bez. Postanowiłem wrócić. Być... Bardziej taki jak byłem od początku założenia watahy , taki , jaki byłem gdy Nel była mała. Ronto jest dorosły , ma żonę (Kirę) i wkrótce szczeniaki. Ja... Jestem nadal tym starym Alex'em. Nadal , główną alphą.
***
-Dżej , Blood , wybraliście już może to będzie rządził watahą?-Zapytała Volvery na rodzinnym pikniku.
-Ja uważam , że Kiiyuko powinna być.-Powiedział Dżej.
-Dobry wybór. Kiiyuko będzie dobrą przywódczynią.-Powiedział Ronto.
-Nie wiem. Jakoś chyba nie chcę rządzić watahą.-Kiiyuko przewróciła oczami.
-Nel , Oliver , jak uważacie?-Zapytałem.
Nel? Oliver? Reszta rodziny?
***
-Dżej , Blood , wybraliście już może to będzie rządził watahą?-Zapytała Volvery na rodzinnym pikniku.
-Ja uważam , że Kiiyuko powinna być.-Powiedział Dżej.
-Dobry wybór. Kiiyuko będzie dobrą przywódczynią.-Powiedział Ronto.
-Nie wiem. Jakoś chyba nie chcę rządzić watahą.-Kiiyuko przewróciła oczami.
-Nel , Oliver , jak uważacie?-Zapytałem.
Nel? Oliver? Reszta rodziny?
Subskrybuj:
Posty (Atom)