czwartek, 7 maja 2015

Od Natashy

Siedziałam na Moście Szumu i rozmyślałam co było i co będzie. Miałam zamknięte oczy, czasami tylko otwierałam jedno oko gdy coś wpadało do rzeczki. Skupiona usłyszałam głos w mojej głowie.
- "Natasho !!"
Odwróciłam się i zobaczyłam czarnego jednorożca o złotym rogu i kopytach.
http://krol-fantastyki-smok.blog.onet.pl/wp-content/blogs.dir/1056606/files/blog_uu_4386869_6362270_tr_new_life.jpg
- "Saris, jak cię dawno nie widziałam koniku" - i przytuliłam jego wielką głowę.
- "Nie jestem konikiem!!" - krzykną mi w myślach i walną kopytem o ziemie.
Roześmiałam się i powiedziałam.
- "No wiem"
- "Natasho musisz zemną iść" - rzekł po chwili i uklękną bym weszła na jego grzbiet.
- "A co się stało" - powiedziałam gdy weszłam na jego grzbiet i galopem pojechaliśmy w głąb lasu.
- "Zaatakowano nas, ale najdziwniejsze ,że to są Cienie" - powiedział przyspieszając.
- "Co?! Jednorożce przecież nigdy nie atakowały, nikogo" - powiedziałam z trudem utrzymując się na grzbiecie Sarisa.
Saris całą drogę mi opowiadał co się stało .Aż nie mogłam w to uwierzyć.

?Saris?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz