sobota, 9 maja 2015

Od Jeff' a

Szedłem tropem cienia... Poruszałem się szybko i bezszelestnie. Dyszałem cicho przechodząc pod wystającym konarem. W moim umyśle rozbrzmiały już głosy, zapach jednorożców był bardziej wyraźny. Przyspieszyłem kładąc uszy po sobie. Wśród nich wyraźny był zapach wilka, wadery. Wdrapałem się cicho na drzewo i zacząłem skakać po gałęziach. Dwa gatunki cieni i wśród nich znana mi tylko z widzenia wilczyca. Musnąłem jej umysł i przeskoczyłem na kolejną gałąź. Mierzyłem wzrokiem przebywające tam rogacze... Usiadłem w końcu w gęstej koronie drzew i bez wahania odezwałem się w umyśle do wilczycy
~Co tu robisz?-zamknąłem oczy, aby przypadkiem za szybko mnie nie wypatrzyła. Zdarzało się, że zdradzały mnie świecące ślepia. Musiałem zdać się na instynkt i swoje umiejętności, aby przesunąć się na kolejne drzewo. Otworzyłem na chwilę oczy i zauważyłem, że się rozgląda.

Natasha? Cienie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz